Przemoc jako reakcja na wstyd, psychoterapia jako sposób na zmianę

Psychoterapeuta nie ocenia, nie wskazuje win i nie wyznacza pokuty. To nie jego zadanie. Zainteresowany jest on przede wszystkim mechanizmami psychologicznymi, które doprowadzają do sytuacji, w której osoba reaguje przemocą

„Mężczyzna, który w przeszłości doświadczał nieustającej pogardy i upokorzeń ze strony matki – włącznie z nadużyciem fizycznym, emocjonalnym i seksualnym – często znajdował się na skraju bardzo toksycznego wstydu. Nierzadko żądał od swojej dziewczyny, aby ta potwierdzała wartość jego fizycznych, psychicznych i seksualnych atrybutów, a gdy nie udawało jej się wzmocnić jego kruchej samooceny i poczucia męskości, wpadał we wściekłość. Czasami mówił pogardliwie o innych osobach, a zwłaszcza o starszych kobietach – nazywał je „żałosnymi” oraz nalegał, aby dziewczyna przyznała mu rację. Jeżeli ta wahała się, rozpoczynał tyradę o tym, ja „żałosna” jest ona sama, a w niektórych sytuacjach stawał się tak napastliwy, że budził w niej przerażenie. Najwyraźniej ten udręczony ciągłym poczuciem wstydu mężczyzna stale projektował obraz siebie jako osoby „żałosnej” w kobiety, które reprezentowały jego nadużywającą matkę (czyli próbował odesłać wstyd tam, skąd napłynął) i domagał się od dziewczyny, aby wspierała tę projekcję. Jeżeli dziewczyna nie zdoła sprostać jego żądaniom, próbował przemocą i zastraszaniem zmusić ją do tego, aby reprezentowała osobę „żałosną” oraz by tak się czuła. Wstyd bywa bardzo niebezpieczny”.1

W powyższym opisie widać wyraźnie kto jest ofiarą, a kto agresorem. Cierpią jednak oboje. Nie sposób powiedzieć kto bardziej…

O przemocy psychicznej i fizycznej mówi się stosunkowo wiele. Jest to problem publicznie dyskutowany. Rozważa się mechanizmy psychologiczne, tłumaczące źródła przemocy. Wyróżnić można różne rodzaje przemocy. Przemoc psychiczna jest mniej zauważalna, bywa bardziej subtelna, aniżeli fizyczna, choć potrafi być bardziej dotkliwa. Społecznie można dość szybko otrzymać łatkę „przemocowca”, osoby, która jest zła, niedobra itp. Lista przymiotników byłaby zapewne bardzo długo, gdyby pozwolić sobie na dalsze wyliczanie.

Przemoc okiem psychologa

Powyższy opis to bez wątpienia przykład przemocy psychicznej, która powinna być napiętnowana i powinniśmy się jej każdorazowo sprzeciwiać. Nie mniej jednak, piszę ten post nie po to, aby przyjrzeć się temu jak przemoc jest realizowana lub jakie niesie konsekwencje dla życia społeczności, ale by zwrócić uwagę na psychologiczną złożoność zachowań, które uważamy za przemocowe. Nie wątpiąc w najmniejszym stopniu w to, że przemoc nie może być tolerowana, chciałbym odejść na chwilę od tego, co widoczne i podzielić się perspektywą, którą zobowiązany jest wziąć pod uwagę psycholog.

Przemoc może być reakcją na wstyd doświadczany w dzieciństwie.
Pierwsze doświadczenia emocjonalne, jakie przeżywamy z naszymi rodzicami, stanowią fundament dalszego funkcjonowania.

Przytoczyłem powyższy fragment właśnie w tym celu – aby zilustrować inną perspektywę, aniżeli prosty podział na ofiarę i sprawcę przemocy. Inną, aniżeli skupianie się na tym co widać na zewnątrz, inną, uzupełniającą i poszerzającą rozumienie przemocy. Jest to perspektywa, którą zaciekawia się psycholog, psychoterapeuta w momencie, gdy osoba zgłaszająca się po pomoc opisuje sytuacje stosowania przemocy. Psychoterapeuta nie ocenia, nie wskazuje win i nie wyznacza pokuty. To nie jego zadanie. Zainteresowany jest on przede wszystkim mechanizmami psychologicznymi, które doprowadzają do sytuacji, w której osoba reaguje przemocą. Nie chodzi tutaj o umniejszanie  bólu ofiary i konsekwencji takiego zachowania, ale o dotarcie do źródeł przemocy po to, by pomóc klientowi jej nie stosować.

W przytoczonym fragmencie za słowną agresją stał wstyd. Wstyd, który nieświadomie nieustannie obniżał poczucie własnej wartości mężczyzny i sprawiał, że czuł się od innych gorszy. Budziło to prawdopodobnie jego sprzeciw i frustrację, potrzebował usłyszeć, że tak nie jest, że to inni są gorsi, źli, a on sam jest wart uwagi i szacunku. Wszystko to działo się automatycznie, nieświadomie, a więc poza jego pełną kontrolą. Czy to go usprawiedliwia? Oczywiście, że nie, ale należy się nad tym zastanowić, aby móc skutecznie to zachowanie zmienić.

Kto mógłby pomyśleć o wstydzie w takiej sytuacji? Pierwsze co przychodzi nam do głowy to złość, frustracja. Mogłoby by się wydawać, że wstyd może mieć niewiele wspólnego z sytuacją, kiedy kolejny raz ktoś podnosi rękę na drugą osobę, lub zostaje okrzyczany przy współpracownikach. Okazuje się jednak, że wstyd może skutecznie napędzać zachowania agresywne. Przemoc jest wówczas sposobem na poradzenie sobie z trudną emocją, którą w tym przypadku jest wstyd. Ale nie tylko wstyd może wyzwalać zachowania przemocowe, czasem jest to smutek, czasem zazdrość, a czasem bezsilność. Różni ludzie mają różnie. W różnym stopniu sobie także radzą.

Psychoterapia może pomóc w opanowaniu przemocy
Psychoterapia pomaga zrozumieć źródła przeżywanych emocji i lepiej sobie z nimi radzić.

Dzięki przyjęciu takiej perspektywy, psychoterapeuta może pomóc zrozumieć osobie zwracającej się o pomoc sposób własnego funkcjonowania. Z jednej strony może przełożyć się to na bardziej trwałą zmianę własnego zachowania, ale z drugiej, co również jest bardzo ważne, taka perspektywna pozwala spojrzeć na siebie nie tylko jako na „agresora”, „narwańca” czy „złego człowieka” jak czynić może to otoczenia, ale także jak na osobę, która sama doświadczyła w życiu pewnych trudności i potrzebuje wsparcia. Psychoterapia stwarza odpowiednie warunki, dzięki czemu można w spokojnej i bezpiecznej atmosferze omówić problemowe obszary swojego funkcjonowania i przeżyć trudne emocje z tym związane. Jednocześnie psychoterapia stanowi niezbędne wsparcie w procesie zmiany. Jak wiemy, zmiana nigdy nie jest prosta i łatwa. W szczególności taka nie jest, gdy dotyczy sposobu naszego odczuwania, myślenia o sobie i o innych.

Powyższy fragment jest także przykładową ilustracją tego, jak bardzo nasze wcześniejsze życiowe doświadczenia mogą kształtować nasze zachowanie w późniejszym życiu. W przytoczonym opisie pogarda i upokorzenie ze strony matki doświadczone przez mężczyznę w dzieciństwie sprawiły, że przywykł patrzeć na innych, a w szczególności zaś na kobiety, w taki sposób, jak ta najważniejsza kobieta w życiu młodego chłopca – matka – patrzyła na niego. Opisana sekwencja wydarzeń – od doświadczenia z matką po ciągłe odreagowywanie tego doświadczenia w życiu dorosłym – przedstawia pewien prawdopodobny mechanizm psychologiczny poradzenia sobie z trudnymi emocjami, w tym wypadku ze wstydem. Choć jest to sytuacja hipotetyczna, to dość przejrzyście prezentuje, po pierwsze, wagę wczesnych doświadczeń dla późniejszego funkcjonowania w relacjach z innymi, a po drugie, ograniczony wgląd jaki mamy w źródła własnego zachowania.

Pomóc może psychoterapia

Gdyby zapytać tego mężczyznę o przyczynę jego zachowania, można spodziewać się, że z dużym prawdopodobieństwem przedstawiłby logiczne argumenty dlaczego owe kobiety „zasługują” na takie traktowanie, choć nie oznacza to, że nie wzbudziło by to w nim jednocześnie poczucia winy i żalu za wyrządzoną krzywdę. Gdyby jednak przyjrzeć się dokładnie jego historii i temu jak z bliżej nieznanych przyczyn „trafia” on w swoim życiu tylko na te „najgorsze”, „niezasługujące na szacunek kobiety”, to nasunie się pytanie, czy aby na pewno jest to kwestia przypadku, czy być może, on sam w pewien specyficzny sposób wpływa nieświadomie na te okoliczności. W tym przypadku właśnie tak było. Traktowanie kobiet w opisany sposób było metodą na radzenie sobie z nieświadomie rozpamiętywaną krzywdą, której doznał. Przyzwyczaił się patrzeń na innych tak, jak „zapamiętał”, że patrzy się na innych – z pogardą. Zaciekawienie się innym wytłumaczeniem trudności danej osoby w relacjach z innymi, wytłumaczeniem nowym, odmiennym od tego, z którym przychodzi osoba do psychoterapeuty, psychologa po pomoc jest jednym z zadań jakie stoją przed specjalistą.

Powyżej przedstawiłem jedynie pewną hipotezę.  Nie można stwierdzić, że każda osoba stosująca przemoc robi to dlatego, że próbuje sobie radzić ze wstydem, którego sama doznała ze strony opiekunów w dzieciństwie. Wyjaśnień alternatywnych nie sposób nawet wymienić. Powyższa ilustracja miała jedynie na celu zwrócenie uwagi na to, że taka dynamika może mieć miejsce oraz że pierwsze doświadczenia emocjonalne przeżywane w relacji z rodzicami w dzieciństwie mogą silnie warunkować nasze zachowanie w życiu dorosłym i co ważniejsze, mechanizmy te mogą być poza naszą świadomą kontrolą.  Celem psychoterapii jest z jednej strony wypracowanie bardziej konstruktywnych, nieprzemocowych sposobów radzenia sobie z przeżywanymi trudnymi emocjami, a z drugiej strony zrozumienie indywidualnego mechanizmu, który wyzwala w nas wrogie reakcje na zachowania innych, aby przekuć to rozumienie w bardziej świadome i satysfakcjonujące funkcjonowanie także w innych obszarach życia.

O prowadzonej w PROPSYCHE terapii, oferowanej pomocy psychologicznej i konsultacjach przeczytasz tutaj.


Piśmiennictwo:

1Mollon, P. (2015). Wstyd i zazdrość. Wewnętrzny zamęt. Warszawa: Oficyna Ingenium.

Uwaga

Treści z serwisu www.pro-psyche.pl mają na celu polepszenie, a nie zastąpienie, kontaktu pomiędzy Użytkownikiem Serwisu a jego psychiatrą, psychoterapeutą, psychologiem lub innym specjalistą zdrowia psychicznego. Serwis ma z założenia charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny. Przed zastosowaniem się do porad z zakresu wiedzy specjalistycznej, w szczególności medycznych, zawartych w naszym Serwisie należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem. Właściciel oraz administrator serwisu nie ponoszą żadnych konsekwencji wynikających z wykorzystania informacji zawartych w Serwisie.

Autor: Łukasz Warchoł

Psycholog, psychoterapeuta, psychoseksuolog, neuropsycholog, pasjonat naukowej psychologii, wykładowca i trener. Często zachodzi w głowę, jak empatycznie uchwycić indywidualność i niepowtarzalność człowieka. Miłośnik gór i wszelakiej, także tej nizinnej, aktywności fizycznej.

15 kwietnia 2017